Hej :):)
Tak, tak wlasnie dzisiaj zaczelismy 30 tydzien i dopiero tak naprawde dzisiaj uswiadomilam sobie, ze rozwiazanie zbliza sie wielkimi krokami. I zaczynam sie jednoczesnie bardzo cieszyc bo w koncu utule w ramionach nasze Malenstwo ale rowniez bardzo sie boje jak sprostam nowym obowiazkom, czy dam rade i wogole. Wiem, ze bede miala duze oparcie w mezu, ktory udowodnil to juz nie raz np. kupujac ze mna cala wyprawke, co bardzo mi sie podobalo, chodzac ze mna za kazdym razem do lekarza. Dba o nas bardzo , uczestniczy w tym wszystkim rownie mocno jak ja :):) Cudownie jest miec takie wsparcie i pomoc :D
Ostatni weekend spedzilismy bardzo milo, bylismy praktycznie caly czas na ogrodzie, nawet spalismy tam :) bylo grillowanie, opalanie i ogolem fajnie spedzony czas.
Wczoraj mielismy spotkanie z Bogumila (polozna) i jak zwykle spotkanie minelo w bardzo milej atmosferze. Bogumila dala mi specjalna herbate dla kobiet w ciazy, ktora zapobiegnie zatrzymywaniu wody w organizmie (mam pic razem z pokrzywa) i ma mi ogolem pomoc :) Polecila nam rowniez zakup specjalnej pilki, na ktorej mam siadac aby dziecko moglo dobrze ulozyc sie w kanale rodnym. Podkreslila, ze jest to bardzo wazne bo ulatwi mi porod , zwlaszcza ze teraz zle siedze (tzn taka pozycja pol-lezaca) i dziecko moze sie zle ulozyc do porodu. A takie siadanie na pilke nawet 15-20 min ulatwi mu prawidlowe ulozenie, zwlaszcza ze juz teraz nasz Maluszek jest ulozony glowka w dol i szkoda by bylo, zeby zmienil swoje polozenie. Maz ma sie dzisiaj dowiedziec w kasie chorych czy maja takie pilki bo one sa sprzedawane do wzrostu kobiety. Osluchala serduszko Malego, bije jak dzwon :D Cisnienie jak zwykle podzwyzszone, ale to nerwy zwiazane ze spotkaniem, bo pol godz pozniej mierzylam i bylo ok :) Ale polecila picie tej herbaty, o ktorej wspominalam, jedzenie szparagow, ziemniakow bo likwiduja zatrzymywanie wody w organizmie. Pozatym umowilismy sie do szkoly rodzenia tzn na takie spotkanie u niej w przychodni (na weekend), zeby dowiedziec sie co i jak. No i polecila mi zrobienie akupunktury na 4 tygdonie przed porodem. Ona sama ja wykonuje, ma do tego uprawnienia, a poleca bo mowi ze bardzo to pomaga kobietom przed porodem i w trakcie samego porodu. Akupunktura sprawia, ze kobiecie szybciej i latwiej otwiera sie szyjka macicy przez co przyspiesza sie akcja porodowa. Z poczatku troszke mnie to zszokowalo bo to przeciez "wbijanie" igiel. Ale po namysle chyba sie na to zdecyduje, jesli mialoby mi to w jakims stponiu pomoc to czemu nie :D Igly bedzie nakluwac tylko na stopy wiec chyba nie powinno byc strasznie :)
Wogole mialam dzisiaj zaczac pokazywac moje zdobycze zakupowe ale wyczerpala mi sie bateria w aparacie :P wiec ten post bedzie pewnie jutro :)
Tak wiec do jutra :):)
pozdrawiam
carolyna