Jakis czas temu zgodnie stwierdzilismy ze Basti wyrasta nam z wanienki i trzeba pomyslec o przeprowadzce. Bralismy go juz pare razy do duzej wanny, wiec byl z nia oswojony i widzielismy ile radosci sprawia mu pluskanie sie w takiej ilosci wody. Przegladajac internet natrafilam na bloga szymek rules i te oto wlasnie zapore do wanny. Poczytalam, poszperalam i pokazalam malzonkowi. Pomysl spodobal sie jak najbardziej wiec pozostalo zakupienie zapory Baby Dam. Znalazlam ja jedynie na amazonie i gdy zobaczylam jej cene zdebialam :O prawie 35€!!! ale zgodnie stwierdzilismy ze kupujemy bo naprawde bedzie sie oplacalo. NO i czekalismy z niecierpliwoscia na paczuszke :) jak tylko przyszla odbylo sie wielkie testowanie :):) I musze powiedziec ze to jeden z najlepszych zakupow. Nie musimy lac calej wanny wody, zapore mozna umiescic na dowolnej dlugosci i tam wlac wode. My malego kapalismy w sypialni i gdy zaczal rozchlapywac wode , pol sypialnie "plywalo", no i miejsca bylo za malo. A teraz wielka radosc i zadowolenie na twarzy naszego smyka mowia nam ze to byl swietny wybor :):)
Sami zobacznie jak to wyglada w praktyce:
Mimo zego nie zrezygnowalismy z wanienki, kapiemy na zmiane albo w duzej wannie albo w lamej wanience. Wazne ze maly kocha kapiele i placz jest jedynie jak musimy juz wychodzic :):)
A jak z kapielymi wyglada u Was? Lubicie sie kapac ze swoimi pociechami czy raczej tego unikacie?
Buziaki i milego dnia :)
carolyna