wtorek, 26 lutego 2013

Baby Dam- zapora do wanny

Jakis czas temu zgodnie stwierdzilismy ze Basti wyrasta nam z wanienki i trzeba pomyslec o przeprowadzce. Bralismy go juz pare razy do duzej wanny, wiec byl z nia oswojony i widzielismy ile radosci sprawia mu pluskanie sie w takiej ilosci wody. Przegladajac internet natrafilam na bloga szymek rules i te oto wlasnie zapore do wanny. Poczytalam, poszperalam i pokazalam malzonkowi. Pomysl spodobal sie jak najbardziej wiec pozostalo zakupienie zapory Baby Dam. Znalazlam ja jedynie na amazonie i gdy zobaczylam jej cene zdebialam :O prawie 35€!!! ale zgodnie stwierdzilismy ze kupujemy bo naprawde bedzie sie oplacalo. NO i czekalismy z niecierpliwoscia na paczuszke :) jak tylko przyszla odbylo sie wielkie testowanie :):) I musze powiedziec ze to jeden z najlepszych zakupow. Nie musimy lac calej wanny wody, zapore mozna umiescic na dowolnej dlugosci i tam wlac wode. My malego kapalismy w sypialni i gdy zaczal rozchlapywac wode , pol sypialnie "plywalo", no i miejsca bylo za malo. A teraz wielka radosc i zadowolenie na twarzy naszego smyka mowia nam ze to byl swietny wybor :):) 
Sami zobacznie jak to wyglada w praktyce:






Mimo zego nie zrezygnowalismy z wanienki, kapiemy na zmiane albo w duzej wannie albo w lamej wanience. Wazne ze maly kocha kapiele i placz jest jedynie jak musimy juz wychodzic :):)

A jak z kapielymi wyglada u Was? Lubicie sie kapac ze swoimi pociechami czy raczej tego unikacie?

Buziaki i milego dnia :)

carolyna

sobota, 23 lutego 2013

Moje obrazkowe zycie :)




Zostalam zaproszona do zabawy przez Mame Diabelka. Jako ze strasznie sopodobala mi sie zabawa z checia biore udzial :)
Oto zasady:
1. Odpowiedz na 17 pytań w formie zdjęcia - może to być pojedyncze zdjęcie, kolaż złożony z kilku zdjęć, sfotografowany rysunek, PrintScreen. Ważne, żeby odpowiedź była w formie graficznej, a nie tekstowej - ewentualnie krótki podpis dozwolony :)
 2. Postarajcie się, aby większość zdjęć była Wasza własna, a nie np. pobrana z internetu z podaniem źródła. Wtedy ten tag będzie bardziej "osobisty" i ciekawy, choć kilka pytań trochę utrudnia to zadanie (np. w przypadku pytania o życzenie).
 3. Otaguj 7 osób :)


Codziennie widzisz... cudownosci :)


Ubranie, w którym "mieszkasz"? wygodne dresiaki



Ulubiona pora dnia? poranek i czas na kawke
Coś nowego? zebol ale jeszcze nie widac, no i zapora do wanny i krzeselko do karmienia :D



Właśnie tęsknisz za...wakacjami


Piosenka, która za tobą chodzi...red hot chili peppers


"Nagłówek" Twojego tygodnia to... byle do wiosny :D

Najlepszy moment tygodnia? znalezienie zeba :D

Kim chciałaś/eś być jako dziecko? pisarka


Nigdy nie rozstajesz się z.... obraczka :)


Co można znaleźć na Twojej liście życzeń... Chorwacja


Twoja miłość od pierwszego wejrzenia... cudownosci moje :)


Coś, co robisz przez cały czas. jestem szczesliwa mamusia :)


Zdjęcie tygodnia?


Ulubione słowo/wyrażenie? widziales... :) (nie wiem czemu :P)


Najlepszy moment roku. Jego narodziny :):)


Ktoś, kto zawsze potrafi Cię uszczęśliwić. moje chlopaki kochane :)



Dzieki dla mamy diabelka za zaproszenie, super zabawa :) zapraszam wszystkich chetnych bo wiekszosc i tak brala juz udzial :)







środa, 20 lutego 2013

Jest!!!!

Jest!! Pojawil sie!! Taki wyczekiwany, upragniony, znaleziony nagle, powitany wielka radosci i lezkami w oku! Pierwszy zebol Bastianka juz jest! Dolna lewa jedyneczka pojawila sie nieoczekiwanie, praktycznie bez zadnych objawow -oprocz wzmozonego slinotoku i wiekszego marudzenia, zadnej goraczki, przespane noce. Chce zeby on tak dostawal kazdego zabka :D Alez jestem przeszczesliwa, tak cudnie sie ten nasz synus rozwija :):) 
znalazlam go ja w czasie wieczornej przedkapielnej zabawy, synek wzial mojego palca i poczulam na jego dziasle cos ostrego. Krzycze do Jureczka ze chyba jest ZAB, a on przylatuje z lyzeczka i zaczyna obstukiwac i slychac cudny dzwiek potwierdzajacy moje znalezisko :) Maly zaskoczony co ci rodzice tak sie ciesza :P 




Ech fantastycznie jest byc mama :DD

No i zaczynamy przygode z BLW, wczesniej dawalam malemu papki ( nie tak mocno rozdrobnione), czekalismy na krzeselko i dzisiaj byl pierwszy raz, sniadanko z mamusia. Dostal Bastus gruszeczke pokrojona w polksiezyce i swietnie sobie z nia poradzil :) Na obiadek dam ziemniaczka, marchewke i rozyczke kalafiora :) Ciesze sie niesamowicie bo widzialam jak maly swietnie sobie radzil juz wczesniej i nie moglam sie doczakac na wspolne posilki :):)

buziaki 
carolyna :)

wtorek, 12 lutego 2013

To juz pol roku :):)

Witajcie :)
Nie bylo mnie strasznie dluuugo :( tzn bylam jednak nie odzywalam sie ani slowem. Zagladalam do Was, czytalam co u Was i gdy juz zamierzalam sie do napisania co u nas wtedy wlasnie basti stwierdzal ze on potrzebuje mnie bardziej :P Przyznam sie ze czasem po prostu mi sie nie chcialo, ukladalm sobie w glowie co napisze a gdy juz mialam te chwile wolna to bylo mnstwo innych rzeczy do zrobienia. I takim oto sposobem zaniedbalam bloga az na 2 miesiace!!!! Az mi glupio :/ Ale nie ma co sie rozczulac bo juz jestem i postanowilam naprawde pisac czesciej :)
A co u nas dzalo sie w tym czasie? Ano dzialo sie duzo, bardzo duzo. Mielismy cudownie spedzone swieta Bozego Narodzenia, w gronie rodzinnym, pierwszy raz my jako pelna rodzinka :) Pozatym mielismy gosci z Polski tzn moja mamusia i siostrunia przyjechaly do nas, nie tylko na swieta , bo w pierwszy dzien swiat mielismy Chrzest Sw Bastusia. Bylo wspaniale, uroczyscie i rodzinnie bo po ceremoni obiad u nas w domku. Maly zniosl wszystko bardzo dzielnie, w kosciele jego ciekawosc nie miala konca, wogole nie plakal i nie spal :D No i fantastycznie zniosl wielka ilosc gosci, mysle ze to takie cyganskie dziecko jest :P

Troche wspomnien :)





 




Nowy rok przywitalismy w domku z moja mamusia i synkiem ktory chcial tak samo jak i my ogladac fajerwerki, za nic nie chcial spac :D Jednak wraz z nowym rokim zawitalo do nas chorobsko, maly pierwszy raz zachorowal. Na szczescie skonczylo sie na cieknacym nosie i kaszlu, na co pomogly kropelki i syropek. 


A dzisiaj...
Dzis miaja nam pol roku odkad te male cudo jest z nami, najcudowniejszy czas pod sloncem. Jestesm szczesliwi i kazdego dnia wieczorem gdy Basti w koncu zasnie dziekuje za to ze jest, ze usmiechem wita mnie kazdego dnia :) Jest cudownym rezolutnym bobasem, ktory przejawia niesamowita ciekawosc wszystkim dookola. A pozatym:
  • wazy jakies 7,6 kg, podczas ostatniej wizyt u lekarzy okazalo sie ze wazy za malo (jakies dwa tygodnie temu 7290) i musimy go troszke "przytuczyc"
  • mierzy juz 70 cm
  • nosi rozmiar 68 (juz pomalu wyrasta), 74 i zdarza sie juz 80 (rozmiar rozmiarowi nie rowny)
  • pampersiochy rozmiar 4
  • smieje sie bardzo duzo i bardzo czesto
  • uwielbia zabawy, zwlaszcza z tausiem :D (zreszta kocha tatusia bardzo mocno :D)
  • ma swoje ulubione zabawki, milosc do zyrafki Zosi niestety sie skonczyla, teraz kroluje "mlotek" (grzechotka z Chicco ktore ksztaltem przypomina mlotek)
  • przewraca sie z plecow na brzuszek, zaraz po nowym roku byl pierwszy przewrot, napierw na jeden bok, pozniej na drugi i pare dni pozniej z brzuszka na plecy, wiec teraz "szaleje" po calym pokoju
  • wczoraj zaczal "pelzac", podnosi juz pupke do gory o tak: 
wiec mysle ze pomalutku zbiera sie do raczkowania
  • wprowadzilam juz nowe pokarmy do jego "jadlospisu", probowal juz: marchewki, ziemniaczka, dyni, brokula, kalafiora, szpinaku (oj nie jego smaki, ale bede probowac ponownie), kurczaka, miesko wolowe (z polecenia lekarza), jabluszka, mandarynki, banana. Czekamy na krzeselko do karmienia i zaczynamy zabawe z BLW bo na razie to sa papki, jednak juz nie rozdrabniam tak bardzo. Maly wcina wszystko (oprocz wspomnianego szpinaku), jednak jest niejadkiem i nie sa to jakies wielkie porcje, ale cieszy mnie kazda lyzeczka :D
  • bawi sie swiadomie wieloma zabawkami, przeklada je z reki do reki, wie ktore grzechocza, a ktore piszcza, gdy jakas mu sie nie podoba po prostu ja odrzuca
  • pozegnalismy sie z mata na rzecz puzzli piankowych na podloge (sa jednak za male, tym bardziej gdy zaczal sie przemieszczac i czesto laduje poza polem gry
:D) 


  • siedzi sam, probuje takze samodzielnie siadac, trzymany za jedna reke podciaga sie do gory podpierajac sie na drugiej
  • jest najcudowniejszym, najslodszym i najbardziej wesolutkim bobasem pod sloncem (ech to pewnie kazda mamusia mowi o swoim :D)
  • na razie brak zebow, ale chyba cos pomalutku zaczyna sie dziac
  • uwielbia kapiele, tak bylo od poczatku, pomalu wyrasta z malej wanny i czeka nas przeprowadzka do duzej, czekamy na zapore do wanny (pokaze jek przyjdzie :)) i bedziemy sie kapac w "doroslej" wannie, bo gdy tata bierze kapiel to maly "wskakuje" do niego i radosci nie ma konca :)
Takze powiem ze te pol roku bylo wsapniale i wierze ze czeka nas jeszcze wiele wspanialszych chwil :)





Buziaki dla Was i obiecuje ze bede czesciej :)

carolyna