czwartek, 19 kwietnia 2012

Lekarz

Witajcie :)

Dzisiaj szczegolny dzien, zapraszam wszystkich na szklaneczke Kubusia, salatke owocowa czy na co tam macie ochote bo zaczelismy dzisiaj 24 tydzien ciazy :):) Czujemy sie bardzo dobrze, humor dopisuje nam wysmienicie. Malenstwo dokazuje :) Jecjku tak to szybko leci, niedawno dowiedzialam sie ze jestem w ciazy a tu juz minelismy polmetek :)

Chcialabym dzisiaj "pogadac" o lekarzach prowadzacych nasze ciaze. Ja odkad przyjecalam do Niemiec chodzilam do polskiego ginekologa, bardzo starszego pana (nie bede podawac nazwisk, ale lekarz bedzie panem D.), ktory jest bardzo sympatyczny, ale niestety przy tym strasznie malomowny. Trafilam do niego z polecenia cioci, ktora bardzo go sobie chwali, ale ostrzegala mnie, ze jest on taki malomowny i trzeba sie po rostu o wszystko pytac. Mnie to nie przeszkadzalo, po pierwszych badaniach wiedzialam ze lekarz wie co robi, a stoi za nim dlugoletnie doswiadczenie. Jednak gdy trafilam do niego bedac w ciazy ta jego malomownosc zaczela mi przeszkadzac i w koncu doprowadzila do tego ze postanowilismy z Mezem zmienic lekarza prowadzacego. Myslelismy o tym juz wczesniej, ale ciocia uspokoila nas ze jesli lekarz mowi ze wszystko jest w porzadku to tak jest, a jesli dzialo by sie cos zlego od razu by nam powiedzial. Ale po ostatnim usg polowkowym, kiedy lekarz mierzyl dzieciatko i nie mowil nam jak duze dziecko jest, ile ma cm to wkurzylo nas to i zdecydowalismy o zmianie. Ja jako niedoswiadczona nie wiedzialam o co pytac, a wydaje mi sie ze po to jest lekarz, zeby mowic co akurat robi itd. Na koniec powiedzial tylko ze wszystko jest w porzadku, serduszko bije i nie ma sie czym martwic. A ja tak szczerze mowic po tej wizycie wyszlam bardzie zdenerwowana niz uspokojona.

Tego samego dnia pojechalismy do innej przychodni i tam zrobilismy termin na poczatek maja. Maz chodzil tam z byla zona i bardzo chali wiec zobaczymy. Troche obawiam sie, bo to niemiecki lekarz a u mnie z jezykiem kiepsko (rozumiec to troche tam rozumiem ale gadac ni w zab), ale Maz zawsze bedzie ze mna wiec bedzie tlumaczyl. No i obawa czy powinnam zmieniac lekarza w polowie ciazy, no ale zobaczymy po pierwszej wizycie.

Wracajac jeszcze do pana D. Po spotkaniu z polozna wspomnialam o tym ze zmieniamy lekarza, a ona syptala jaki jest powod. Wiec wytlumaczylam jej nasze obawy a ona powiedziala ze pan D jest naprawde dobyrm lekarzem, ma swietna opinie w swoim srodowisku, jest swietnym diagnostykiem. I musze przyznac, ze mnie naprawde tym uspokoila. Jednak zmiana nastapila i zobaczymy czy byla sluszna, zawsze przeciez mozna wrocic :)

Mysle ze wybor lekarza ze jest bardzo wazna sprawa, bo w koncu bedziemy sie z nim widywac przez caly okres ciazy i ze to w duzej mierze od niego zalezy spokoj nasz i Malenstwa. Jesli mamy zaufanie do naszego lekarza, jestesmy spokojne i zrelaksowane to wiele znaczy.

A jak jest z Waszymi lekarzami? Ufacie im, jestescie zadowoleni? Czekam na Wasze opinie :)

Zycze milego dnia :)
pozdrawiam
carolyna :):)

4 komentarze:

  1. Gratuluję 25 tc :))))Przede wszystkim lekarzowi musisz ufać. Ja o zmianie lekarza prowadzącego też pisałam u siebie. To badanie na pewno było połówkowe? Dostałaś papiery ze wszystkimi parametrami? On ma tą licencję aktualną? Bo to co rok się odnawia w Londynie. Wszystko mi tłumaczyła moja prowadząca. A ten lekarz wszystko mówił a jak czegoś nie powiedział to doczytałam w papierach - np. że mały jest ułożony główkowo. O płci krzyczał od razu jak weszliśmy że dziś wszystko będzie widać. Dziwny ten Twój lekarz.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak na pewno bylo to badanie polowkowe, lekarz ma lincencje aktualna, a wszystko zostalo zapisane w karcie ciazowej. Dojrzalam wszystko w internecie i wymiary dzieciatka sa w porzadku, i tak samo powiedziala polozna wiec ja jestem spokojna :):) teraz czeka mnie wizyta u innego lekarza wiec moze tam dowiem sie czegos wiecej :) moze nawet plec poznamy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. co prawda lekarz dziwny ale jego lata doswiadczen przemawiaja za nim, no i mojej ciotce prowadzil cala ciaze i wszystko bylo w najlepszym porzadku. mysle ze to troszke jest tez moje przewrazliwenie, bo to pierwsze dziecko i wogole...

    OdpowiedzUsuń