wtorek, 19 czerwca 2012

Szkola rodzenia i wybor szpitala

Witajcie :)

Mielismy wczoraj wizyte u lekarza, poszlo bardzo szybko i sprawnie. Od razu po wejsciu do toalety na siusianie, pozniej wazenie (o zgrozo!!! po szalenstwie weekendowym waga sie zemscila :P), cisnienie (120/80, idealne wrecz :D) no i KTG. Trzeba bylo Misiaka troche pobudzic, bo byla pora drzemkownia wiec mamusia kaszlala i ruszala brzuszek :) W trakcie KTG przyszla nasza doktor i powiedziala, ze ostatnie wyniki krwi w nomie, zelazo sie poprawilo, ale matrwi sie tym,ze zbyt malo przybieram na wadze, ale nie ma zbyt wielkich powodow do niepokoju. Za dwa tygodnie bedziemy mieli jeszcze USG, zeby sprawdzic jak maluch rosnie. Tak wiec mozna byc spokojnym :D

Teraz troche o glownym temacie :) Do szkoly rodzenia zapisalismy sie calkiem niedawno, jakos umknelo nam to w calym tym toku przygotowan. Wybralismy przychodnie, w ktorej pracuje nasza polozna, niestety nie udalo nam sie juz zalapac na kurs do niej. Jednak kurs ten bedzie prowadzic kobieta polecona przez Bogumile, wiec nie mam sie czym martwic. Kurs ten bedzie obejmowal cykl 4 spotkan tzn, dwa spotkania (dwa dni) same kobietki, po dwie godz, na ktorym beda pokazywane rozne cwiczenia itd, a nastepne dwa spotkania to weekend z partnerami (po 5 godz). Kurs odbedzie sie pod koniec czerwca, w nastepnym tygodniu. Gdybysmy sie nie zdecydowali na ten kurs to Bogumila przyszlaby do nas i pokazala nam w duuzym skrocie jak to wszystko by wygladalo tzn jak oddychac, jak Jurek moze mi pomoc itd. Mysle ze taki kurs moze byc przydatny ale to pewnie potwierdzic bede mogla po porodzie :) Do ktorego juz coraz mniej czasu zostalo :)

W nastepnym tygodniu idziemy rowniez do szpitala, w ktoram urodzi sie Misiak. Szpital ten jest jednam z najwiekszych i najlepszych szpitali w Hannoverze i jest jakies 15 min autem od naszego domku wiec tak naprawde rzut beretem :D Szpital bardzo polecany i chwalony wiec nie mielismy problemu z jego wborem. Sa tam organizowane dwa razy w miesiacu takie wieczory informacyne, na ktore mozna przyjsc, zeby odejrzec oddzial, sale porodowa i zadac pytania, jakie nas nurtuja. My idziemy tak 25.06 i w zwiazku z tym mam do Was taka prosbe, zwlaszca do tych ktore ogladaly juz swoj szpital. O co wy pytalyscie w czasie takiego "obchodu"?  Mam co prawda liste pytan znaleziona w necie ale moze ktos z wlasnego doswiedczenia cos mi podpowie :) czekam na wasze odpowiedzi :)

Milego dnia zycze :)
carolyna

2 komentarze:

  1. Karolciu!
    Ja bym pytala o:
    *czy w czsie porodu bedziesz mogla swobodnie zmieniac pozycje_to jest bardzo przydatne jak wszystko boli i nie mozesz sobie znalezc wygodnej pozycji do rodzenia-na przyklad mozesz byc na plecach ale i tez na 'wszystkich czterech' albo na stojaco podtrzymujac sie np. lozka
    *jesli porod pojdzie bezproblemowo, jak dlugo trzymaja w szpitalu-ja moglam wyjsc tego samego dnia, ale zostalam dzien dluzej
    * czy dostaniesz pomoc przy karmieniu piersia od tamtejszych poloznych/pielegniarek-niby to takie naturalne ale nie jest takie proste, szczegolnie po porodzie i zlach szczescia....
    *czy (jesli chcesz) malenstwo od razu poloza Tobie na brzuch zanim odetna pempowine i obmyja-ja tak sobie zarzyczylam i tak bylo a Shane przeciaj pempowine jak ja mialam Dominicka w ramionach, a byl cudny i obklejony:)
    *jaka jest procedura- gdy dostaniesz skurcze, kiedy dzwonic do szpitala ze jestes w drodze-tu wola trzymac matki w domu jesli sobie radza ze skurczami jak najdluzej, jesli masz rozwarcie na ok 2-4cm-wysylaja od razu do domu. warto to wiedziec-oszczedzisz sobie jezdzenia wkolo no i stresu

    Jak narazie tylko tyle mi do glowy przychodzi...
    Trzymaj sie Kochana!!
    buzka

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki kochanie!!! zapisze te pytania i na pewno je zadam :) twoje doswiadczenie jest dla mnie bardzo cenne :) buzka :*

    OdpowiedzUsuń